555 zagadek o Górach Stołowych jest próbą zebrania tego, co w Górach Stołowych najciekawsze, wyjątkowe i niepospolite.Jeżeli nigdy w nich nie byłeś, ta książka pozwoli Ci przekroczyć ich granicę i zajrzeć do środka ― do ukrytych tam historii i mrocznych tajemnic. Gwarantuję, że rozdział po rozdziale coraz szerzej będzie się przed Tobą otwierać niezwykły skalny świat, w którym każda piaskowcowa skałka ma w sobie coś wyjątkowego
Opracowanie poświęcone wrocławskiej gastronomii w latach 1957–1970, w którym czytelnik znajdzie informacje o jej strukturze, typach funkcjonujących zakładów oraz ich umiejscowieniu na terenie Wrocławia. Autor pisze również o prowadzonej przez lokale działalności rozrywkowej oraz przedstawia jadłospisy, opisuje też różne problemy z klientelą (gastronomiczne miscellanea). Wszystko to zostało ukazane na tle ówczesnych przemian
Jak przystało na region w Europie Środkowej, ziemia kłodzka istniała i istnieje realnie, determinowana geografią lub decyzjami politycznymi, a zarazem jest tworem wyobraźni, opisywanym w wielu tekstach i językach. Badanie kultury tego obszaru wymaga zatem podejścia historycznego, skupionego na dziejach narodów i grup społecznych oraz historii ich sztuki, duchowości, obyczaju i przemysłu, jak również użycia perspektyw...
Imponujący łańcuch zamków obronnych w Sudetach to część dziedzictwa Piastów, pierwszej historycznej polskiej dynastii. Z czasem Dolny Śląsk zaczął przynależeć do Królestwa Czech, które było częścią Rzeszy Niemieckiej, ale Piastowie śląscy książętami Rzeszy nigdy nie byli, w odróżnieniu np. do Podiebradów oleśnickich. Piastowie kierowali się własnościowym prawem polskim, podkreślali, że są na Śląsku „od zawsze" i otrzymali przywileje od polskiego władcy, co musiał uznać nawet cesarz
Górskie wędrówki to wspaniała przygoda i mnóstwo pozytywnych doświadczeń i wspomnień – z tym stwierdzeniem zgodzi się zapewne każdy miłośnik gór. Ci z nich, którzy zostali rodzicami mogą zadawać sobie pytanie: Jak zarazić dzieci swoją pasją i miłością do wędrowania po górskich szczytach? Jak zachęcić je do odkrywania nowych miejsc i nakierować ich wrodzoną ciekawość świata na górskie szlaki? I jak nie zrazić ich do takiego rodzaju turystyki, który przecież często wiąże się z dużym wysiłkiem?
Już trzy jelenie psy zagryzły w ostatnich dniach w Jagniątkowie. Ostatni był jeleń o imieniu Tośka. Był wyposażony w specjalny nadajnik monitorujący aktywność (nr nadajnika KPN J-31). Wczoraj rano czujnik aktywności pokazał zero. Zero oznacza śmierć. Tośkę zagryzł puszczony luzem na noc pies.
- Jest początek wiosny jelenie schodzą nisko do miejscowości i żerują w nocy na łąkach - mówi główny specjalista do spraw ochrony przyrody w KPN, Dariusz Kuś. - Za miesiąc pójdą w góry. Dzisiaj tylko na łąkach jest świeże pożywienie. Las jeszcze śpi, a wysoko w górach leży jeszcze śnieg. Dlatego łatwo padają łupem psów. Pies zrobił to dla zabawy – taki ma instynkt. Nie zabił bo był głodny. To już trzeci jeleń w przeciągu ostatnich dwóch tygodni zabity przez psy przy łąkach na ulicy Agnieszkowskiej w Jagniątkowie.
Tośka była jednym z 15 monitorowanych jeleni w KPN. Od ponad roku codziennie rano pracownicy KPN sprawdzali jej migracje i aktywność dobową. Zbierała tym samym bardzo ważne dane o zachowaniu jeleni w Karkonoszach. Psy, które atakują dzikie zwierzęta w jakiś sposób wydostają się na wolność. Albo uciekają nocami właścicielom, albo są wypuszczane. Mogą być potencjalnie zagrożeniem również dla ludzi. Służby KPN patrolują teren, jednocześnie prosząc o pomoc również mieszkańców Jagniątkowa. Rzeź karkonoskich jeleni powinna jak najszybciej się skończyć.
W Polsce myśliwi nie mogą strzelać do swobodnie biegających psów?
Ignac - a może do Ciebie?
Ignác, strzelać to należy do właścicieli wypuszczających takie psy luzem a sprawą powinna zająć się policja. Trzy jelenie w dwa tygodnie w tym samym rejonie to chyba nie jest przypadek.