Lodowego serialu ciąg dalszy
Nie dalej jak wczoraj pisaliśmy o lodowej ścianie w centrum Liberca, a już docierają do nas kolejne informacje, które z pewnością ucieszą miłośników wspinaczki lodowej. W Karkonoszach, przy Brádlerovych boudach, istnieje ośmiometrowy sztucznie wytworzony lodospad, który służy trenującym tutaj żołnierzom, ale także turystom mieszkającym na miejscu. Podobna lodowa ściana, ale o kilka metrów wyższa, znajduje się także przy Výrovce.
Petr Bárta, dzierżawca chaty na Brádlerovych boudach, na pomysł stworzenia lodospadu wpadł podczas rozmowy ze swoimi znajomymi żołnierzami, którzy u niego spędzają czas na ćwiczeniach, przede wszystkim zimowych. Rozmowa przy wieczornym piwie zeszła na tematy treningowe i razem zastanawiali się, jakie jeszcze udogodnienia można by zbudować. Prace nad lodospadem rozpoczął tuż przed Sylwestrem, kilka dni później był już właściwie gotowy. Dzisiaj grubość lodu w kilku miejscach sięga nawet ponad jeden metr. To pozwala na nadzieję, że lodospad utrzyma się przynajmniej do początku marca.
Po czeskiej stronie Karkonoszy, oprócz Brádlerovych boud i schroniska Výrovka, można wspinać się w Labskim dole. Tutaj lodowa ściana jest naturalna, ale aby z niej skorzystać, trzeba zarejestrować się wcześniej w Krkonošskim narodnik parku i uzyskać pozwolenie. Ze względu na ochronę przyrody, na każdy dzień wydawana jest ograniczona ilość pozwoleń.
Waldemar Brygier – NaszeSudety