Świat oczami Bałwana i Marchewki

  • Fot. Waldemar Brygier

    Fot. Waldemar Brygier

     Dla bałwana okres odwilży nie wróży nic dobrego, jego życie dobiegnie wkrótce końca, biała postać przestanie istnieć, pozostanie po nim zaledwie Marchewka, który do tej pory wiernie służył mu za nos. Bałwan o tym wie, więc w ciągu jednej nocy chce przeżyć całe swoje życie, poznać świat, zachwycić się jego urokami, nie tylko tymi fascynującymi każdego, ale także na przykład gazetą leżącą na ulicy. Dla bałwana, wędrówka przez noc jest całym życiem, jak ją przeżył pokażą w przedstawieniu „Może morze” aktorzy wrocławskiego Teatru Lalek.

     Towarzyszem i jednocześnie najlepszym przyjacielem Bałwana jest Marchewka. Pozornie nie pasują do siebie, bo ich charaktery różnią się diametralnie: Marchewka to rozrabiaka, Bałwan jest jak duże dziecko, który cieszy się na widok najbardziej wydawałoby się oczywistych rzeczy. Specyficzna para przyjaciół wędruje więc przez noc, opowiadając jednocześnie widzom o życiu i przekazując w nieco zawoalowany sposób wiedzę o tym, co w nim jest najważniejsze.

     Spektakl „Może morze” jest sztuką Maliny Prześlugi, która otrzymała za niego Grand Prix 26. Edycji Konkursu na Sztukę Teatralną dla Dzieci i Młodzieży, organizowanego przez Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu. Michał Derlatka, reżyser przedstawienia, wykorzystał w nim różne teatralne środki wyrazu, począwszy od animacji przedmiotu, poprzez techniki lalkowe, a na grze aktorskiej w żywym planie skoczywszy. Muzykę napisał Igor Pawlikowski.

     Przedstawienie będzie miało swą premierę na Scenie Kameralnej Wrocławskiego Teatru Lalek w sobotę, 14 listopada. Kolejne spektakle odbędą się jeszcze kilkakrotnie w listopadzie (grane będą do 24 listopada), potem dopiero w 2016 roku, warto więc pospieszyć się na spotkanie z Bałwanem i Marchewką. Zapraszamy!

Waldemar Brygier – NaszeSudety.pl

 


Zobacz także:
strona www. Wrocławskiego Teatru Lalek

CMS by Quick.Cms| Projekt: StudioStrona.pl