Ferdynand Porsche na cenzurowanym

     Miesiąc temu, w artykule „Porsche zniknie z tablicy we Vratislavicach” pisaliśmy o podjęciu uchwały o zdjęciu tablic z nazwiskiem słynnego konstruktora, które witały wjeżdżających do miasta podróżnych. Porsche urodził się we Vratislavicach nad Nisą, na miejscowym cmentarzu znajduje się grobowiec jego rodziny, przy głównej ulicy stoi dom, w którym przyszedł na świat, co zatem stało się, że przestał być mile widzianym rodakiem?

     Wszystko z powodu jego przeszłości, kiedy to był członkiem NSDAP, a później także SS, w której dosłużył się stopnia SS-Oberführera. Za swe zasługi otrzymał między innymi sygnet z trupią czaszką oraz Wojenny Krzyż Zasługi (bez mieczy), przyznawany osobom szczególnie zasłużonym, których działalność nie przebiegała pod ogniem nieprzyjaciela. Po wojnie, za współpracę z nazistami został skazany na 22 miesiące więzienia.

     Denik.cz poinformował niedawno, że siedem tablic z nazwiskiem Porsche już zostały zdjęte i umieszczone w magazynie. Sprawa ma jednak dalszy ciąg, bo producent samochodów porsche, który przekazał kilka aut na wystawę w miejscowym Domu Kultury, postanowił je zabrać z powrotem, skoro Porsche nie jest mile widzianą osobą we Vratislavicach. Tak też się stało jeszcze przed świętami i wystawa w tej chwili jest nieczynna. Jakie będą jej dalsze losy, na razie nie wiadomo...

     Starosta Vratislavic nad Nisą powiedział, że władze nie chciały, aby wszystko skończyło się w taki sposób, niemniej jednak liczyli się z podjęciem drastycznych kroków przez producenta samochodów. Dodał również, że gdyby nie usunięto tablic, ktoś mógłby oskarżyć lokalne władze o propagowanie idei nazizmu, do czego nie chciano dopuścić.

     Początkiem vratislavickich problemów z Ferdynandem Porschem była krótka, ale stanowcza wypowiedź Petra Jiráska, który na posiedzeniu rady miejskiej powiedział, że nie chce, aby miasto podpierało się w swych działaniach nazistą, dodając że jego ojciec nie wrócił z przymusowych robót, na które został wywieziony podczas II wojny światowej. Z jego opinią zgodziła się znaczna część mieszkańców. Włodarze miasta podjęli uchwałę o zdjęciu tablic na wyraźne żądanie części mieszkańców.

     Te działania wzburzyły Milana Bumbę, prezydenta czeskiego Porsche Classic Clubu. W wypowiedzi dla Libereckiego deníka powiedział, że to smutne, iż teraz po siedemdziesięciu latach niektórzy wyciągają na światło dzienne ciemne strony życiorysu człowieka, który całe swoje życie poświęcił przede wszystkim technice i konstruowaniu pojazdów, a polityką nigdy aktywnie się nie zajmował. Według Bumby, obecne wydarzenia przypominają czasy komunistyczne, kiedy to po zmianie władzy burzono stare pomniki i stawiano nowe, odpowiednie do sytuacji politycznej.

Waldemar Brygier – naszesudety.pl na podstawie:
[Romana Prošková – www.denik.cz]

CMS by Quick.Cms| Projekt: StudioStrona.pl