Glinno odkrywane na nowo

     Gdy w drugiej połowie XIII wieku zaczęło brakować ziemi uprawnej w księstwie świdnicko-jaworskim, zaczęto karczować lasy w górach i zakładać tam osady. Wtedy powstała wieś Henryhoff, dzisiejsze Glinno. Znajduje się w Górach Sowich, na drodze prowadzącej spod Przełęczy Walimskiej do Jeziora Bystrzyckiego. Od XVI do XIX wieku, oprócz uprawy roli, mieszkańcy Glinna utrzymywali się z tkactwa. Jednak gdy w Dzierżoniowie, Bielawie i Pieszycach powstały zmechanizowane tkalnie, tkactwo chałupnicze przestało być opłacalne. Wtedy mieszkańcy zaczęli czerpać dochody z rozwoju turystyki. Przed wojną we wsi znajdowało się pięć karczm i zajazdów. Ich klientami byli przede wszystkim turyści.

     Wielokrotnie na przestrzeni lat wybierając się w Góry Sowie, przejeżdżałem przez Przełęcz Walimską. Dwa lata temu, przeglądając mapę zaciekawiło mnie, jak wygląda dolina, w której właśnie znajduje się Glinno. Pojechałem tam. Na miejscu poczułem sielski klimat i zobaczyłem ładne widoki, w tym na Wielką Sowę. Jednak miano odkrycia roku  w moich podróżach nadałem tej okolicy dopiero teraz, podczas ostatniego wyjazdu. Od ostatnich moich odwiedzin zauważyłem wyraźne zmiany. 

     Przybyło dróg asfaltowych i domów. Widać, że część z nich pełni funkcję zakwaterowania dla odwiedzających te strony. Przejechałem żółwim tempem, delektując się widokami, różnymi drogami, w tym gruntowymi. Pochodziłem po łąkach. Był to świetny relaks. Spokój, cisza. Turyści odkrywają już na nowo to miejsce, choć nie jest ich jeszcze wielu. Widziałem wędrujących pieszo i rowerzystów. To zaledwie kilka kilometrów od masowo odwiedzanej Wielkiej Sowy, Zagórza i przylegającego do niego Jeziora Bystrzyckiego. Warto przejechać lub przejść całą dolinę - od drogi łączącej Pieszyce z Walimiem, przez wsie Modlęcin, Glinno, Boreczna, Michałkowa.

Tomek Nawrot
CMS by Quick.Cms| Projekt: StudioStrona.pl