Korekta Głównego Szlaku Sudeckiego
Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami – pisaliśmy o tym – działacze oddziału PTTK Prudnik dokonali zmiany przebiegu odcinka pieszego szlaku czerwonego Głównego Szlaku Sudeckiego.
Czerwony przy wieży
Do tej pory trasa biegła od sanktuarium św. Józefa w Prudniku-Lesie starą drogą asfaltową prosto w kierunku centrum miasta. Sytuacja uległa zmianie po powstaniu w 2009 roku nowej atrakcji turystycznej – wieży widokowej na Koziej Górze. Co prawda turysta dobrze ją widział ze szlaku, ale niewielu decydowało się na zejście z trasy, by dotrzeć na wieżę. Teraz szlak prowadzi od klasztoru Alejką Wilka z Gubbio na szczyt Koziej Góry, następnie schodzi na nową drogę asfaltową i wraz z nią dociera do skrzyżowania i Lip.
Różnica w długości szlaku między starą a nową wersją dochodzi do zaledwie kilkudziesięciu metrów i nie ma większego znaczenia, mając na uwadze to, że cały Główny Szlak Sudecki liczy prawie 450 km.
Niebieski dalej od muru
To nie wszystkie zmiany w rejonie klasztoru franciszkanów. Zmienił się również przebieg odcinka niebieskiego szlaku między kościołem a strumieniem w dolnej części ogrodzenia terenu zakonnego. Dotychczas szlak biegł wąską ścieżką wzdłuż muru. Niestety dróżka była słabo uczęszczana, w lecie całkowicie zarastała, a stan muru był na tyle niepokojący, że chodzenie przy nim stawało się niebezpieczne. Turyści postanowili więc zmienić przebieg szlaku i poprowadzić go szeroką ścieżką wzdłuż lasu.
W ciągu najbliższych lat szlak niebieski może czekać kolejna zmiana. Gmina Prudnik przygotowuje się do realizacji dużego projektu, w ramach którego może powstać nowa ścieżka pieszo-rowerowa wzdłuż rzeki Prudnik łącząca miasto z klasztorem. Byłoby to odtworzenie dawnej Franziskanerweg (droga franciszkańska), popularnej ścieżki, którą niegdyś prudniczanie docierali do klasztoru.
W tej chwili szlak niebieski prowadzi wzdłuż rzeki, ale obok oczyszczalni ścieków skręca do Lip i dalej kieruje się razem ze znakami czerwonymi. Miało to być rozwiązanie tymczasowe do czasu pełnego udostępnienia ścieżki wzdłuż rzeki. Nowa inwestycja będzie pretekstem do powrotu do pierwotnej koncepcji.
Czerwony szlak wielokrotnie zmieniał swój przebieg na terenie Lasu Prudnickiego. Pierwotnie trasa wiodła leśną drogą u stóp Kaplicznej Góry aż do Dębowca i omijała „Nowy Klasztorek”. Później trasę zmieniono i stało się to prawdopodobnie z powodu budowy w lesie przy dotychczasowym szlaku magazynu amunicji prudnickiego garnizonu.
Szefem prac zmieniających oznakowanie jest Roman Gwóźdź, członek Zarządu Oddziału PTTK w Prudniku z uprawnieniami znakarza.