Spękane Skały koło Jarkowic
Zauważyłem je jadąc samochodem pomiędzy Miszkowicami, a Jarkowicami. Droga ta prowadzi z Lubawki do Przełęczy Kowarskiej i dalej do Kowar. Zacząłem szukać tych skał na mapie. Szybko znalazłem - nazywają się Spękane Skały. O dziwo, nie jest na niej zaznaczony żaden szlak prowadzący do nich. Tym bardziej postanowiłem do nich dotrzeć. Dojście znajduje się za szkołą podstawową w Miszkowicach, która mieści się w budynku dawnego pałacu, niedawno wyremontowanego. Przed lasem zauważyłem na kamieniu na drodze pierwszy znak pokazujący drogę do skał.
Potem na drzewach kolejne. Czyli jednak prowadzi tędy szlak. Jednak po dojściu do pierwszych skał nie widziałem już dalszych oznaczeń. Może znakowanie nie zostało jeszcze zakończone? Potwierdzać to może informacja, jaką znalazłem w internecie. Otóż w lipcu ubiegłego roku Fundacja Wspinka uzyskała od nadleśnictwa prawo do zagospodarowania terenu na cele wspinaczkowe. W jego ramach ma być też oznakowana ścieżka dojściowa oraz ustawione tablice edukacyjno - informacyjne. Gdy byłem we wrześniu, tablic jeszcze nie było. Być może też niezakończone jest znakowanie ścieżki. Chociaż jeśli ma tylko służyć dojściu do skał, to może fundacja nie planuje poprowadzenia jej wzdłuż całego masywu skalnego - pod skałami, a także wierzchołkami?
Dla turystów pieszych ważne jest, aby można było przejść wzdłuż skał, zwłaszcza górą. Jednak nie ma z tym problemu, bowiem są ścieżki, a teren nie jest na tyle obszerny, aby można było się zgubić. Skały były już często odwiedzane przed wojną. W 1930 r. otrzymały status pomnika przyrody. W tamtych latach wykonane zostały też barierki, które istnieją do dziś. Jednak po wojnie widoki zostały przesłonięte przez drzewa, a turyści rzadko odwiedzali to miejsce. Na nowo odkryli je wspinacze, a dla turystów znowu jest atrakcyjne, jak dawniej. Nadleśnictwo wycięło bowiem częściowo drzewa, odsłaniając widoki. Przy czym teren jest nadal w znacznym stopniu zalesiony. Dominują buki, w tym wiekowe, co jest dodatkowym atutem tego miejsca.
Miszkowice oraz Jarkowice od drugiej połowy XIX wieku zyskały charakter letniskowy. Istniała nawet wtedy linia omnibusowa, którą z Lubawki przyjeżdżali turyści. Był zakład kąpielowy, liczne gospody, browar, kawiarnia z kolumnadą. Jadąc z Miszkowic do Jarkowic, uwagę zwraca duży, zabytkowy budynek stojący po lewej stronie drogi. Nazywany jest Karczmą Książęcą. Wybudowany został w XVI wieku i pełnił funkcję karczmy sądowej. Jest jednym z najciekawszych przykładów sudeckiego budownictwa ludowego. W 1810 r. uczestniczyli w nim w tajnym spotkaniu najważniejsi pruscy politycy, w tym późniejszy kanclerz książę Karl August von Hardenberg. Prawdopodobnie podczas spotkania powstał projekt reformy Prus.
W Jarkowicach funkcjonuje schronisko turystyczne Srebrny Potok. W jego budynkach przed wojną i krótko po niej - do 1947 r., była strażnica graniczna. W 1958 r. przeszły pod dzierżawę oddziału PTTK przy Polskiej Akademii Nauk we Wrocławiu. Rok później, dzięki pracy społecznej wielu osób, zostały wyremontowane i przyjęły pierwszych turystów. Obecnie schronisko prowadzone jest przez osoby prywatne. Widać po nim, że robią to z zaangażowaniem. Znajduje się wśród łąk, blisko lasu, przy szlakach turystycznych. Warto to miejsce wybrać na swój pobyt w celu zwiedzania okolicy.