Strażnicy mają pełno pracy także w zimie
Strażnicy Krkonošskiego národnego parku mają pełne ręce roboty także w okresie zimowym. Podczas każdego patrolu mają do czynienia z łamaniem praw obowiązujących na terenie parku narodowego, głównie w związku z zakazem wstępu do niektórych obszarów leżących w 1. strefie ochrony przyrody oraz zakazem wjazdu pojazdów silnikowych bez ważnego pozwolenia. Oprócz pilnowania prawa, strażnicy podczas patroli udzielają turystom informacji, a w razie potrzeby niosą również pierwszą pomoc.
- Od początku zimy przeprowadziliśmy dziesiątki kontroli, zarówno w dzień, jak i w nocy. Nasi strażnicy pilnują, by odwiedzający Karkonosze przestrzegali prawa i nie szkodzili przyrodzie, a w okolicy ośrodków narciarskich nie wjeżdżali w góry bez ważnego pozwolenia – pmówi Jaromír Gebas z dyrekcji KRNAP.
Częste kontrole, zarówno wjeżdżających, jak i wyjeżdżających przeprowadzane są na drodze prowadzącej ze Špindlerovego Mlýna do Špindlerovej boudy. To wąska i stroma droga, na której złe postawienie auta może spowodować zatarasowanie drogi i uniemożliwienie przejazdu innym kierowcom, a przede wszystkim autom straży pożarnej, czy pogotowia ratunkowego. Dawniej wjazd na drogę regulowany był przez obsługę przy szlabanie na skraju Špindlerovego Mlýna, dzisiaj stoją tam tylko odpowiednie znaki i tablice, informujące o konieczności posiadania zezwolenia na wjazd. Kiedy strażnicy spotkają podczas patrolu auto nieposiadające zezwolenia, informują policję.
Podobnie jak w latach poprzednich dużym problemem w Krkonošskim narodnym parku są użytkownicy skuterów śnieżnych i terenowych czterokołowców. Arogancja młodych kierowców jest strażnikom doskonale znana, często spotykają się z wyzwiskami, doszło nawet do rękoczynów i zranienia strażnika. Skutery snieżne są w górach bardzo pomocne, ale gdy stają się narzędziem zabawy w rękach nieodpowiedzialnych użytkowników, szkodzą przyrodzie, są również zagrożeniem dla ludzi.
Waldemar Brygier – NaszeSudety.pl na podstawie:
[Radek Drahný – www.krnap.cz]