Sztuka zadowala podniebienia
Gdańsk powoli zawłaszcza sobie wrocławską przestrzeń miejską. Co prawda w kamienicy nr 25 na rynku wciąż jeszcze trwają prace i kolejne piętra dopiero przygotowywane są na jutrzejsze przyjęcie pierwszych gości, ale dzisiaj wieczorem już można było poczuć smak tego, co wydarzy się w Europejskiej Stolicy Kultury przez najbliższy tydzień. Poczuć i posmakować dosłownie, bo dzieła Wojciecha Radtke można było po prostu... zjeść!
Artysta zaprezentował na wystawie "Spróbuj" kilkoro gdańskich artystów, m.in. Reni Jusis, Lenę Wojtczak, Tymona Tymańskiego oraz Irka Wojtczaka. Zaprezentował jednak w niecodzienny sposób, bowiem można było podziwiać odlewy ich twarzy, stóp, palców, czy nosów. Radtke znany jest z tego, że próbuje swoimi pracami oddziaływać na kilka zmysłów jednocześnie. Tak też było tym razem, bowiem odlewy wykonane były z czekolady, bulionu wołowego, czy słodkiej galaretki. Materiał został wybrany nieprzypadkowo, wszak Wojciech Radtke to miłośnik gotowania i dobrej kuchni. Kulinarne elementy miały dawać sporą dawkę przyjemności dla zmysłów, ale jednocześnie delikatnie prowokować. Udało się to artyście znakomicie.
Gdy spojrzeć na reakcje odbiorców, na to jak działa na nich widok jadalnych dzieł sztuki, to nasuwa się refleksja, że jednak w umyśle przeciętnego widza konsumpcjonizm zwycięża nad potrzebą duchowych przeżyć. Przy każdym dziele, na stole leżały słuchawki (można było posłuchać muzyki tworzonej przez uwiecznionych na wystawie artystów), a obok nóż do krojenia. Słuchawki najczęściej leżały, noże cały czas były w ruchu...
Waldemar Brygier - NaszeSudety.pl