Zachwycające freski w Krzeszowie
Zachwyt. To było moje pierwsze odczucie, gdy wszedłem do kościoła pw. św. Józefa i zobaczyłem freski w nim się znajdujące. Wykonał je w latach 1693-1695 Michael Willmann. Pomagali mu jego syn Michael Leopold Bartolomeus, pasierb Johann Christoph Liška, malarze klasztorni Martin i Sigmunt Leistritz oraz cysters Jakub Arlet.
W miejscu obecnie istniejącego kościoła pw. Św. Józefa znajdował się znacznie mniejszy, pod wezwaniem św. Andrzeja, wzmiankowany pod koniec XIV wieku. Wybudowany został prawdopodobnie jeszcze wcześniej. W latach 80-tych XVII wieku w Krzeszowie rozwinął się bardzo ruch pątniczy. To wpłynęło na decyzję o zburzeniu tego kościoła i wybudowaniu w jego miejscu nowego, znacznie większego, co dodatkowo miało uczcić 400-lecie istnienia klasztoru. Budowa rozpoczęła się w 1690 roku. Świątynia została konsekrowana 7 maja 1696.
Piękne malowidła, zdobienia i rzeźby znajdują się też w bazylice mniejszej pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Również ta świątynia została wybudowana w miejscu wcześniej istniejącego kościoła gotyckiego, który rozebrany został w 1728 r. Do wznoszenia nowego sprowadzono 41 murarzy, 12 kamieniarzy, 13 cieśli i 10 rzeźbiarzy, w tym europejskiej sławy: Ferdynanda Maksymilina Brokoffa i Matthiasa Bernarda Brauna. Etap stanu surowego został zakończony w 1731 r., a fasada była gotowa dwa lata później. Wnuk Michaela Willmanna - Georg Wilhelm Neunhertz, w latach 1733-1735 wykonał w świątyni monumentalny cykl polichromii. Obrazy namalował m.in. Petr Jan Brandl, nazywany czeskim Rubensem. Konsekracja miała miejsce 3 lipca 1735 r.
Bazylika pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Krzeszowie uznawana jest za najwspanialszy barokowy kościół na Śląsku i zalicza się ją do największych osiągnięć późnego baroku na świecie. W XVIII wieku na co dzień przebywali w niej tylko zakonnicy. Parafianie mogli każdego dnia modlić się w kościele pw. św. Józefa. Jednak w czasie świąt również bazylika była dla nich otwarta. Podczas nabożeństw ich zachwyt zapewne potęgował bogaty zestaw głosów chóru i instrumentów orkiestry. Oprawa liturgii w tym czasie była większa niż obecnie. Nazywana była theatrum sacrum. W ten sposób realizowano też postanowienie soboru trydenckiego mówiącego o kontrreformacji poprzez sztukę. Bazylika słynie ze znajdujących się w niej organów. Prawdopodobnie są najlepiej zachowanym instrumentem spośród kościołów na terenie Śląska. Są oryginalne w 95%. Posiadają 2728 piszczałek i 54 głosy.
Główna świątynia pocysterskiego opactwa w Krzeszowie słynie jeszcze z tego, że znajduje się w niej ikona Matki Bożej Łaskawej, namalowana w XIII wieku. Jest najstarszym obrazem maryjnym w Polsce. Powstał on 200 lat wcześniej niż obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. W czasie wojen husyckich w XV wieku obraz zaginął. Jego odnalezienie związane jest z niezwykłym zdarzeniem. Podczas prac konserwatorskich 18 grudnia 1622 r. na pękniętą posadzkę padła smuga światła. Cystersi widząc w tym znak, przyjrzeli się temu miejscu i znaleźli zaginiony obraz, który przeleżał w ukryciu 196 lat. Przypisuje się mu wiele cudów i uzdrowień. Z tego powodu uzyskał tytuł Naszej Cudotwórczyni. Jan Paweł II podczas pobytu w Legnicy 2 czerwca 1997 r. dokonał jego koronacji.
Z Krzeszowa niedaleko jest do schroniska Srebrny Potok w Jarkowicach. To świetne miejsce stanowiące bazę do wyjazdów turystycznych w okolicy. Najbliższe dni będą ciepłe, rozpoczyna się złota jesień. Warto się więc tam teraz wybrać.
Tomek Nawrot
Zobacz także:
Pocysterskie opactwo w Krzeszowie - perła baroku
strona www schroniska Srebrny Potok w Jarkowicach