Boże Narodzenie w dawnych Sudetach
Jak wyglądało kiedyś Boże Narodzenie w Sudetach? Zapomnijcie o karpiu, sałatce ziemniaczanej i nieśmiertelnym Kevinie w telewizji. Proste jedzenie, wróżby, przepowiadanie przyszłości i msza w kościele – tak na przykład wyglądały Święta niemieckojęzycznych mieszkańców Jesioników. Niektóre ze zwyczajów i obrządków odeszły w zapomnienie wraz z wysiedleniem Niemców po II wojnie światowej.
Adwent w Sudetach zdominowany był przez spotkania w długie, zimowe wieczory, podczas których przędło się len. Przędzenie kończyła przed Wigilią tak zwana Długa Noc, kiedy zaczynano przygotowania do biesiady. „Na stole pojawiała się zupa ziemniaczana lub krupnik, wędzone mięso z knedlikami i plasterki suszonych jabłek. Piło się najczęściej aromatyzowane, ciepłe piwo” – opisuje kulinarne zwyczaje w śląskiej części Jesioników Bohumila Tinzová, dyrektorka Archiwum Państwowego w Jeseníku.
W Wigilię wszyscy pościli aż do wieczornej wieczerzy. W biedniejszych domach, ich mieszkańcy zaspokajali się zwykle tak zwanymi makowymi kąskami lub jabłkowym strudlem i garnkiem zupy piwnej. W bogatszych domach mieszczańskich podstawą uroczystej kolacji była świąteczna zupa migdałowa z mleka, wody, cukru i mielonych migdałów, zagęszczona odrobiną mąki lub zupa rybna z ikrą. „Potem na stole pojawiała się pieczona ryba z migdałami, z wykonanym z powideł sosem i śląskimi kluskami. Tutaj również nie mogło zabraknąć strudla jabłkowego” – dodaje Bohumila Tinzová. Sławne na całym Śląsku były tzw. legnickie bomby, piernikowe placki z kandyzowanymi owocami, polane czekoladą.
Czas pomiędzy wieczerzą wigilijną a północną mszą w kościele, wypełniały różne, na poły magiczne praktyki. Dziewczęta na przykład rzucały butami, jeśli upadł tak, że jego czubek skierowany był w stronę drzwi, wróżyło to w przyszłym roku zamążpójście i opuszczenie rodzinnego domu. Młodzi chłopcy lali z kolei ołów, podobnie jak to znamy dzisiaj z wróżb andrzejkowych. Rozpuszczali go na łyżce i szybko wlewali do kubka z zimną wodą. Według tego, co im przypominał kawałek stężałego metalu, wróżyli sobie swoją przyszłość.
Na świątecznym stole musiała pojawić się pieczona wieprzowina. W uboższych rodzinach, w dawnych czasach spożywano dużo potraw z makiem. Jego jedzenie miało w kolejnym roku zagwarantować dostatek całej rodzinie.
Obszar Jesioników, w których dominowali niemieckojęzyczni mieszkańcy, znany był też z jasełek. Występowała w nich Maria, Józef, aniołowie Gabriel i Emanuel, gospodarz, służący i pasterze Andrzej, Krzysztof, Maciej i Hansjörg, którzy przyszli pokłonić się Dzieciątku. W drugiej części przedstawienia pojawiał się Herod, jego służący oraz astrolog, który przepowiadał mu pojawienie się nowego króla i przybycie trzech króli: Kacpra, Melchiora i Baltazara.