Nowy zamek w Kostelcu
Tak się ułożyło po wojnie, że starodawny czeski ród Kinskich utracił swoje dobra. Zostali wypędzeni z pałacu w Kostelcu i zamieszkali w lichej chacie. W pałacu powstał instytut doświadczalny hodowli świń. Na terenie parku pobudowano brzydkie szare budynki, które do tej pory szpecą otoczenie. Po Aksamitnej Rewolucji i odzyskaniu suwerenności, czeska arystokracja odzyskała skonfiskowane majątki. Pałace, lasy, grunty orne wróciły do właścicieli wraz ze wszystkimi problemami związanymi z gospodarowaniem. Skończyło się praskie beztroskie życie hrabiego, teraz musiał zabrać się do pracy.
Odbudowa pałacu
Pałac Kińskich został zbudowany w stylu empire w latach trzydziestych dziewiętnastego wieku. Według pomysłu Henryka Kocha wiedeńskiego architekta. Elewacja od strony zabudowań gospodarczych, zachodnia, z gankiem i wejściem do domu, wschodnia, ze skromnymi schodami prowadzącymi z salonu skromnymi schodami wprost do parku. Suterena nie jest udostępniona do zwiedzania, pewno mieściła się tam kuchnia z zapleczem. Na piętrze były zwykle sypialnie, nie ma czego oglądać. Po odzyskaniu w 1992 roku rodzinnego majątku Josef Kinský rozpoczął odbudowę. Miał wtedy ponad 80 lat. Później przekazał majątek Františkowi. Po 10 latach prowadzenia prac remontowych można było pokazać publiczności dom rodowy Kińskich.
Wyposażenie
Reprezentacyjna kondygnacja domu rodzinnego została wyposażona w ogromną ilość przepięknych przedmiotów zbytku. Bo po cóż komu gałka do laski z kości słoniowej z wygrawerowanymi nazwami wszystkich wyjazdów na polowania po całym świecie. Przecież z tego grawerowania korzyść miał tylko grawer. Piękna kolekcja fajek z rozmaitych surowców, z pianki morskiej, z wrzośca, porcelany, cudnie zdobionych, to tylko zajęcie dla lokaja by czyścił je codziennie starannie. Biblioteka kryje pięknie oprawione książki, wiele z nich jest cennych. Zanim jednak te wszystkie fotele, stoły, biurka, obrazy, książki, bibeloty, suknie i stroje trafiły do pałacu, trzeba było sale wysprzątać po świniach i wyremontować. Po panu Kińskim nie widać by opływał w luksusy, za to pałac prezentuje się pięknie. Wybłyszczone parkiety, odkurzone przedmioty wystawowe, odrestaurowane obrazy, błyszczące srebra. Pokój stołowy, gabinet męski, salonik dla pań, pokój myśliwski, sala lustrzana. - Ta liberia nie była używana w tym pałacu - mówi František Kinský, jest z Wiednia. Szarfy z herbem Kiński zostały spięte książęcą broszą. Widać kiedyś przywiązywano ogromną wagę do wyglądu służby.
Hrabia
Pan Kiński chodzi w dżinsowej kurtce i różowym polo. Każdy z przedmiotów ma swoją historię, którą zna František Kinský, obecny właściciel i kustosz rodowych pamiątek. Czy opowiada o tym swoim dzieciom i wnukom? Nie wiem. Wiem, że opowiada w telewizji czeskiej o roli szlachty i arystokracji w budowaniu czeskiej tożsamości jeszcze przed rozpadem monarchii habsburskiej. Wiem, że oprócz gospodarowania na tysiącach hektarów prowadzi jeszcze aktywną działalność społeczną, jest burmistrzem Kostelca nad Orlicą. Na terenie parku pod ogromnym platanem udziela ślubów nowożeńcom, to rola burmistrza. Park został wpisany na listę rezerwatów przyrody, by więcej nie zdarzyło się dewastowanie unikalnego krajobrazu.
Po parku biegają dzieci z miasta, a właściciele cukierni i restauracji rozstawiają swoje stoiska i handlują na kiermaszach gastronomicznych. Widać, że hrabia tak to urządził, by służyło ogółowi, a on sam także służy miastu, regionowi tak jak jego przodkowie. Ma dopiero 70 lat, jeszcze sporo dobrego zdąży uczynić.
Park
Przy pałacu zwykle był park. Na rozległych terenach trzymano zwierzęta przywożone w prezencie, urządzano gonitwy konne, uczono się strzelać i polować. Można było także spacerować. Ten w Kostelcu został w czasach socjalizmu mocno zdewastowany, a na obrzeżach pojawiły się prywatne zabudowania. Zwykle notable wyznaczali sobie parcele pod budowę. W parku znajdziecie wspaniały okaz platana i sporo starych drzew, a jak będziecie mieli ochotę trochę pospacerować, to możecie sobie zejść do Dzikiej Orlicy. Płynie sobie spokojnie na granicy parku.
Dojazd
Kostelec nad Orlicą jest przy linii kolejowej 021 tu macie link do rozkładu jazdy www.cd.cz/jizdni-rad/tratove-jizdni-rady/files/cz-k021-180610-01.pdf. Oczywiście przy dworcach kolejowych zwykle są przystanki autobusu. To logiczne.
Jerzy Dudzik