Klasztor po przejściach

     Wjeżdżając do Oseku od południa, wita nas potężny kompleks zespołu cysterskiego, jaki został tutaj założony osiem wieków temu. Prezentuje się okazale, zachwyca barokowymi elementami i zdobieniami, zaprasza do odwiedzin. Po wejściu do kościoła, usta same otwierają się w zachwycie, a wzrok biegnie w górę, by podziwiać bogactwo wystroju oraz wyposażenia stworzonego przez barokowych artystów (mamy tutaj nawet po dwa obrazy „śląskiego Rembrandta” Michała Willmanna i Jana Krzysztofa Liszki, znanych ze swych realizacji m.in. w kościołach na Dolnym Śląsku).

     Cystersi nie mieli łatwego życia w Oseku. Przybyli tutaj pod koniec XII wieku, a już sto lat później ich majątek splądrowali Brandenburgowie. Potem przyszły wojny husyckie, kolejne plądrowania i kradzieże, aż w 1580 roku Rudolf I każe klasztor zburzyć. Lepsze czasy nastały w okresie wojny 30-letniej, chociaż nic tego nie zapowiadało, bo najpierw opanowali go protestanci. W 1623 roku wrócili jednak cystersi, przebudowali klasztor oraz kościół i rozwijali swe gospodarstwo aż do lat 40-tych XX wieku. Komunistyczne władze Czechosłowacji niechętnie patrzyły na duchownych, w Oseku utworzono obóz, w którym internowano 230 mnichów z różnych klasztorów Później przeniesiono ich w inne miejsca, a sprowadzono 300 sióstr zakonnych. Dzisiaj jest już normalnie, czyli własność cystersów znajduje się w rękach cystersów.

     Na dziedzińcu klasztoru znajduje się informacja turystyczna, w której można również zgłosić swą chęć zobaczenia klasztoru i kościoła Wniebowzięcia NMP. Warto, bo cystersi nie szczędzili pieniędzy na wystrój swej świątyni. Jest w niej sporo elementów niezwykle cennych, pieczołowicie, aczkolwiek z powodu kosztów, powoli odrestaurowywanych. Po dziesięcioleciach klasztor i kościół odzyskują swój dawny blask.

     Po chwilach skupienia i potężnej dawce doznań estetycznych, koniecznie trzeba wybrać się do browaru Ossegg, który znajduje się w zabudowaniach gospodarczych klasztoru. Cystersi również produkowali piwo na własne potrzeby (pierwszą wzmiankę o oseckim piwie mamy w źródłach pisanych już z 1645 roku), mieli swój browar, którego tradycje stara się kontynuować obecny, prywatny. Na stałe skosztować możemy trzech gatunków piwa: niepasteryzowaną 12-tkę oraz dwa piwa ciemne: 13-tkę i dla smakoszy 18-tkę. Coś dla siebie znajdą również czujący głód, chociaż dla prawdziwych smakoszy polecamy jednak drugi z oseckich browarów: Černý orel…

Waldemar Brygier - NaszeSudety 

 


Zobacz także:
Krušné hory (Rudawy) - góry z historią 
portal turystyczny "Brama do Czech" 

 

CMS by Quick.Cms| Projekt: StudioStrona.pl