Krušné hory (Rudawy) - góry z historią

     Po raz pierwszy na mapach zaznaczone zostały przez żyjącego w cesarstwie rzymskim astronoma, matematyka i geografa Ptolemeusza, w II wieku naszej ery. Nazwał je Sudeti Montes i co prawda, do dzisiaj toczą się spory, czy to rzeczywiście Rudawy (czes. Krušné hory, niem. Erzgebirge), jednak ich położenie na mapie mniej więcej zgadza się z położeniem interesującego nas, rozległego pasma.
 

     Rudawy ciągną się na granicy czesko-niemieckiej przez ok. 150 kilometrów. Tak duży obszar powoduje, że pasmo jest bardzo różnorodne i pod względem turystycznym niezwykle przez to ciekawe. Długa historia zasiedlania tych gór, związana z licznie występującymi kopalinami, pod względem krajoznawczym stworzyła w Rudawach prawdziwy raj dla miłośników historii, architektury, czy turystyki przemysłowej. Jednocześnie, to miejsce pełne kontrastów, bo z jednej strony, w wielu miejscach u podnóża gór mamy iście księżycowy, pokopalniany krajobraz, a z drugiej, kilka kilometrów dalej zaczynają się gęste lasy, czysta natura i różnorodność atrakcji przyrodniczych.

     Duża część Rudaw położona jest w kraju usteckim, który utworzył z nich jeden z czterech swoich głównych regionów turystycznych. Pozostałe z nich to: Czeskie Średniogórze (České středohoří), Dolní Poohří oraz bodaj najbardziej znana i najczęściej odwiedzana przez turystów Czeska Szwajcaria (České Švýcarsko). Cały region i jego atrakcje jest mocno promowany, a dbałość o reklamę i przede wszystkim o dobrą informację przejawia się m.in. w funkcjonowaniu portalu turystycznego www.gatetobohemia.com oraz w wydawaniu pełnokolorowego magazynu dla gości, zatytułowanego „Brama”, wydawanego również w języku polskim.

    W Krušnych horach nie można nudzić się ani latem, ani zimą. Nie sposób wymienić wszystkich atrakcji, jakie proponują odwiedzającym, ale warto wspomnieć przynajmniej o niektórych z nich. W okresie letnim to dobre miejsce na wycieczki piesze, rowerowe, a także ze względu na rozległy obszar – samochodowe. Zimą można pojeździć na nartach, skorzystać z utrzymywanych z wielką dbałością tras narciarstwa biegowego, czy po prostu zabawić się na śniegu. Szczególnie godne polecenia są ośrodki narciarskie w Loučnej pod Klínovcem oraz w Klínach. Ten pierwszy jest największym w kraju usteckim, w drugim doskonale odnajdą się miłośnicy kameralnej atmosfery i spokoju. Ciekawym sposobem zwiedzania jest skorzystanie z usług firmy oferującej kilkugodzinne przejażdżki samochodami terenowymi. Dzięki temu można w towarzystwie przewodnika i jego opowieści, dostać się do miejsc, które na co dzień nie są dostępne, np. do wyrobisk kopalni odkrywkowej, czy średniowiecznych sztolni.

     Wiele ciekawych miejsc kryje się w miejscowościach położonych w górach i u ich podnóża. W przemysłowym Moście podziwiać można późnogotycki kościół, który przesunięto na szynach o ponad 800 m, czy spróbować swych sił jako kierowca rajdowy na Autodromie. W uroczym Oseku odwiedzimy średniowieczny klasztor pocysterski, spróbujemy złotego trunku w dwóch browarach (klasztornym Osseggu i w Černým orle) oraz dobrze zjemy w nagradzanym w konkursach kulinarnych „Černym orle”. Nie mniej atrakcji czeka po drugiej stronie granicy. W saksońskim Seiffen zachwycimy się rzemieślniczymi, drewnianymi wyrobami, które zdobią domy na całym świecie i cieszą oczy w okresie Bożego Narodzenia, a w malowniczo położonym kurorcie Oberwiesenthal wjedziemy koleją linową na Fichtelberg i podziwiać możemy, postawiony na rynku na rozkaz naszego króla Augusta II Mocnego, pięknie odrestaurowany słup poczty saskiej z 1730 roku.

     Rudawy potrafią zachwycić każdego, zarówno miłośnika górskich wędrówek, narciarza, kierowcę, rowerzystę, krajoznawcę, piwosza, smakosza, jak i lubiącego zachwycać się romantycznymi widokami. Po prostu każdego! Jestem o tym przekonany, bo nawet przy niezbyt łaskawej pogodzie, jaką mieliśmy podczas kilkudniowego pobytu w kraju usteckim, Rudawy wyryły w naszej świadomości myśl, że koniecznie musimy tutaj powrócić…

Waldemar Brygier - NaszeSudety