Miasto, które przegrało z węglem
Czeski kronikarz Kosmas, w X wieku opisywał to miejsce jako mocno podmokłe, ale przejezdne dzięki licznym mostom, które umożliwiały kupcom wędrowanie z czeskiej Pragi do saksońskiego Freibergu. Od przepraw na bagnach swą nazwę wzięło dzisiejsze miasto Most, zwane w przeszłości przez używających łaciny Pons Gnevin, a przez Niemców Brüx. Niezwykle długa historia pozostawiła w mieście mnóstwo śladów i architektonicznych perełek z różnych epok. Gdybyśmy jednak dzisiaj chcieli stanąć w centrum historycznego miasta Most, znaleźlibyśmy się na dnie jeziora…
To niesamowite, ale w latach 70-tych i 80-tych XX wieku, komunistyczne władze Czechosłowacji podjęły bezprecedensową decyzję o całkowitym zburzeniu miasta i wybudowaniu go od podstaw, w zupełnie nowym miejscu. Architektonicznej rzezi oparł się jedynie późnogotycki kościół Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, który został… przesunięty na szynach o 841 metrów i 10 centymetrów. Skąd ta determinacja władz, by zniszczyć piękne skądinąd miasto? Zarówno kościół, jak i całe zabytkowe centrum miasta stały na złożach jednego z najlepszych gatunkowo pokładów węgla brunatnego. Jego pozyskanie okazało się ważniejsze niż historyczna zabudowa. Dzisiaj po odkrywkowej kopalni węgla pozostało jedynie jezioro, a Most zamienił się w wielkie blokowisko, w którym mieszka 67 000 mieszkańców, plasując miasto na 14. pozycji pod względem wielkości w Republice Czeskiej.

Centrum Mostu na dawnej rycinie
Mimo niemal zupełnego braku zabytków (oprócz kościoła, ponad miastem, na wzgórzu wznosi się jeszcze, mający swe korzenie w XIII wieku, zamek Hněvín z wieżą widokową i obserwatorium astronomicznym), Most odwiedza całkiem sporo turystów. Największym magnesem jest oczywiście kościół Wniebowzięcia NMP, którego historia przemieszczenia jest niezwykle ciekawa i świetnie pokazana na ekspozycji oraz na filmie dokumentującym przedsięwzięcie, którym we wrześniu i w październiku 1975 roku fascynowała się cała Czechosłowacja. Widok z kościelnej wieży na okolicę i na dawne centrum, a dzisiejsze Jezioro Most, również pozostawia nieulegające zatarciu wrażenia.
zobacz galerię zdjęć z kościoła Wniebowzięcia NMP
Co ciekawe, zagłębiając się w miejską tkankę, która na pierwszy rzut oka wydaje się mało atrakcyjna, znajdziemy w Moście kilka naprawdę ciekawych miejsc. Warto na przykład wiedzieć, że tutejszy 96-metrowy biurowiec SHD Komes, jest najwyższym budynkiem w kraju usteckim i czwartym pod względem wysokości w Republice Czeskiej (nie biorąc pod uwagę wież kościelnych). 300 metrów dalej, przy ul. Budovatelů 2957 stoi budynek Bussines Centrum, w którym jeździ ogólnie dostępna winda, tzw. paternoster, do której trzeba wsiadać i wysiadać z niej w biegu. Zwolenników czystego świata zainteresuje z pewnością fakt, że cała komunikacja miejska w Moście jest w pełni ekologiczna (podobną poszczycić może się w Europie tylko jeszcze Wiedeń). Znajdzie się też coś dla przyrodników, bo na terenie miasta rosną trzy mamutowce olbrzymie, a na zboczach Hněvína kilka odmian winorośli, z których wyrabiane jest wino – to również atrakcja dla smakoszy napoju bogów. Swoistego smaczku nadaje mosteckiemu winu jego certyfikat koszerności.

Widok na Autodrom, w tle zamek Hněvín
Most przyciąga także prawdziwe rzesze miłośników sportów motorowych, a to za sprawą Autodromu, na którym odbywa się szereg ciekawych imprez rajdowych, w tym wyścigi motocykli (rekord toru należy od 2015 roku do Polaka Pawła Szkopka, z czasem 1:35,519 minuty) , ciężarówek, pojazdów zabytkowych, a nawet turystycznych camperów. Tor ma długość nieco ponad czterech kilometrów (4 212 m) i w miarę wolnych terminów można na nim spróbować swoich własnych sił. Tor do szybkiej jazdy to jednak nie jedyna atrakcja Autodromu, bo można tutaj również podnieść swoje kwalifikacje kierowcy, poćwiczyć jazdę w trudnym, śliskim terenie, wziąć udział w kursie bezpiecznej jazdy, na specjalnie przygotowanym odcinku skorzystać z jazdy off road samochodem terenowym (duża dawka adrenaliny gwarantowana), pościgać się na gokartach, czy spróbować swych sił na pofałdowanej trasie dla łyżworolkarzy. Nudzić nie będą się także dzieci, bo przygotowano dla nich plac zabaw, gokarty oraz miasteczko ruchu drogowego. Dla miłośników motoryzacji, mocnych wrażeń i ciekawie spędzanego czasu wolnego – dobra zabawa gwarantowana!
zobacz galerię zdjęć z mosteckiego Autodromu
strona www mosteckiego Autodromu
O tym, że Most sportem stoi można przekonać się nie tylko na Autodromie, bo w mieście jest sporo innych obiektów, które przyciągają licznych widzów i kibiców, dostarczając im sporej dawki adrenaliny. Wymienić można chociażby tor wyścigów konnych (hipodrom), lotnisko sportowe, gdzie można wynająć samolot z pilotem i wziąć udział w locie widokowym po okolicy (aerodrom), czy wreszcie w którejkolwiek z licznych imprez sportowych (np. w meczach odnoszącej co rusz sukcesy sportowe żeńskiej drużyny piłki ręcznej Baník Most). Ukierunkowanie Mostu na rozwój sportu docenione zostało przez Europejskie Stowarzyszenie Stolic Sportowych, które w 2015 roku nadało mu miano Europejskiego Miasta Sportu.

Widok na miasto z wieży kościoła Wniebowzięcia NMP
Most powszechnie kojarzony jest z przemysłem i górnictwem węgla brunatnego. Brak zabytkowego centrum i zmieniony przez kopalnie krajobraz wokół miasta, powodują że rzadko pojawia się w myślach podróżników jako cel turystyczny. Czy słusznie? Poniekąd tak, ale warto tu zajrzeć dla ocalałych zabytków, dla sportowych emocji, czy wreszcie dla ciekawostek, które kryją się wśród nowoczesnych budowli. Przynajmniej na jeden dzień, a potem ruszyć w góry, które z miasta są doskonale widoczne i zapraszają swą rozległą panoramą…
Waldemar Brygier - NaszeSudety
Zobacz także:
Krušné hory (Rudawy) - góry z historią
portal turystyczny "Brama do Czech"